Powrót króla ...

Powrót króla ...

W dniu dzisiejszym nasza drużyna podejmowała na własnym boisku drużynę LUKS Mańkowice-Piątkowice. Biorąc pod uwagę fakt, że była to "niedziela wyborcza", frekwencja w drużynie, jak i na trybunie... niska.

Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando przyjezdnych. W szeregach naszej drużyny dostrzec można było brak zgrania niektórych zawodników, co skutkowało licznymi stratami oraz niedokładnymi podaniami. Na kilka groźnych i szybkich akcji skrzydłami gości, Lubrza odpowiedziała trzykrotnie. Okazji do strzelenia bramki nie wykorzystali Przystasz, Żegleń i K. Lubaszka. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, Kamil Lubaszka prostopadłym podaniem obsłużył Arkadiusza Żeglenia, a ten z łatwością umieścił piłkę w siatce.

Od początku drugiej połowy nasza drużyna przejęła inicjatywę co przyniosło podwyższenie rezultatu. W 57 minucie spotkania Łubniewski zagrał prostopadle do Żeglenia, a ten po raz drugi pokonał bramkarza gości. Siedem minut później było już 3:0. Lewym skrzydłem urwał się Łubniewski i wycofał na 8 metr do nadbiegającego .... Żeglenia. Nasz napastnik po raz trzeci nie dał szans na skuteczną interwencję.

Po zdobyciu trzeciej bramki Lubrza wycofała się do obrony i wyczekiwała okazji do wyprowadzenia kontry. Sytuacje do podwyższenia wyniku mieli: K.Lubaszka, Olszewski i Zabiegała. W 72 minucie spotkania, błąd obrony wykorzystał napastnik gości i strzelił kontaktowego gola.

W 90 minucie spotkania - po wybiciu piłki głową z własnej połowy Ł. Lubaszki - powietrzny, a następnie biegowy pojedynek z obrońcami gości wygrał Żegleń i w sytuacji sam na sam strzelił czwartego gola. Dla naszego najskuteczniejszego napastnika ubiegłego sezonu była to 7 bramka w 9 spotkaniu.       

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości